Wzrasta znaczenie nowej dyscypliny inżynierskiej

Rola dochodzeń popożarowych

Zbyt częste, nienaturalne pożary lasów, pożary zakładów przemysłowych i zaprószenia ognia w domostwach bardzo silnie rzutują na pogorszenie stanu środowiska, w którym żyjemy. Nadszedł, więc czas by także w Polsce dokładniej przyjrzeć się przyczynom takich zdarzeń. W konsekwencji, wzrasta znaczenie dochodzeń popożarowych. Przygotowują je kompetentne firmy eksperckie. Ich raporty są w krajach wysoko rozwiniętych a szczególnie w USA, bardzo uważnie analizowane.  Osiągnięto już wymierne efekty takiej polityki w postaci ograniczenia szkód powodowanych przez pożary czy też wybuchy.  W skali gospodarki USA są to miliardy dolarów oszczędności zarówno po stronie poszkodowanych jak po stronie towarzystw asekuracyjnych. Nie ma powodów by sądzić, że Polski nie stać na coś podobnego.

Wszędzie na świecie, także w naszym kraju, około 30 do 40 proc. przyczyn wszystkich pożarów stanowią podpalenia. Profesjonalne dochodzenia popożarowe najczęściej pozwalają zidentyfikować i wyeliminować podpalaczy. Oprócz wymiernych korzyści polegających na ograniczaniu liczby podpaleń, śledztwa przyczyniają się także do lepszego zrozumienia ogólnych przyczyn pożarów i ich rozwoju. Ułatwiają wprowadzanie skuteczniejszego prawa z zakresu bezpieczeństwa pożarowego. Skłaniają też do wycofywania z rynku urządzeń i maszyn, które stwarzają zagrożenie wskutek wadliwego zaprojektowania i wyprodukowania. Efektem upowszechnienia usług polegających na wyjaśnianiu przyczyn pożarów są też nowe miejsca pracy dla wysoko wykwalifikowanych inżynierów. Nabiera, bowiem znaczenia nowa specjalizacja lokująca się gdzieś na przecięciu profesjonalizmu technicznego i detektywistycznego. Opis korzyści dla społeczeństwa można mnożyć podnosząc chociażby efekt w postaci niższych składek ubezpieczeniowych. W obecnym czasie szybki rozwój profesjonalnych usług i rynku z tego zakresu powinien, więc w najbliższych kilku latach przynieść znaczące i wszechstronne korzyści.

Skala zjawiska pożarów ma ogromne znaczenie. Każdy wie, że żywioł ten może osiągać wielką siłę. Dlatego każdy, nawet drobny postęp w zrozumieniu zjawiska musi przynosić korzyść. Na przykład – jak oszacowano w USA (badania NFPA – National Fire Protection Association) – tak pospolity produkt, jakim są świeczki, był w 2005r. przyczyną 15,6 tys. pożarów domów. Pożary te spowodowały 150 ofiar śmiertelnych, było 1270 rannych a straty finansowe doszły do 539 milionów dolarów. Dlatego, po odpowiednich próbach wprowadzono do sprzedaży bardziej bezpieczną wersję produktu. Konkluzja jest prosta; jeżeli potrafimy, zmienić w tej dziedzinie, chociaż drobny szczegół, choćby te wspomniane świeczki, to krok po kroku, ale w znaczącym stopniu podnosimy jakość naszego życia.

Profesjonalnym badaniem przyczyn pożarów może zajmować się wykwalifikowana osoba posiadająca wiedzę z tego zakresu. Składają się na nią w pierwszym rzędzie fizykochemia spalania i wybuchu, teoria rozwoju pożaru, umiejętność interpretowania wyników badań przeprowadzonych przez ośrodki badawcze i zlecania badań dających wyniki w postaci dowód w śledztwie, analiza miejsca pogorzeliska, znajomość zachowania się elementów konstrukcji obiektów w środowisku pożarowym, właściwe przesłuchanie świadków. Dobrze, jeżeli nad sprawą pracuje zespół ekspertów lub pojedynczy fachowiec, ale współdziałający z odpowiednimi ośrodkami badawczymi.

Nie można przesądzić, że w rezultacie każdego śledztwa otrzymamy pewny wynik pozwalający stwierdzić czy i kto jest sprawcą pożaru lub jakie były jego bezpośrednie przyczyny. Ale trzeba prowadzić dochodzenia i to jak najlepiej. Skutecznie przeprowadzone śledztwo i jego wyniki muszą spełniać szereg wymagań, aby mogły stanowić twardy dowód w sądzie.  Obecnie na świecie najlepszym wzorem są wytyczne wspomnianej NFPA z tego zakresu. Jednak najważniejsze, aby raport będący wynikiem postępowania dochodzeniowego stanowił zbiór dowodów opartych na najnowszym stanie badań naukowych. Tylko wtedy, w przypadku prób podważenia przez przeciwnika, będą się broniły same. Czy w Polsce jesteśmy to tego gotowi? – Nie w pełni. Jeszcze brakuje w naszym kraju kompleksowego opracowania naukowego z omawianego zakresu. Ale istnieje wiele wartościowych prac cząstkowych. Ponieważ nie wyczerpują one w wystarczającym stopniu całości tematu, należałoby jeszcze przez jakiś czas bazować na najlepszych pracach zagranicznych.

A więc, nadal polegać musimy przede wszystkim na indywidualnych zdolnościach naszych inżynierów. Pożar, wybuch lub inne nagłe zdarzenie powodujące skrzenie chemiczno ekologiczne pozostawia po sobie szereg śladów. Zebranie dowodów i wskazówek a następnie ułożenie logicznego ciągu zdarzeń potwierdzonego dowodami jest w przewarzającej liczbie przypadków możliwe a efekt zależy od umiejętności i wiedzy prowadzącego dochodzenie. To zaś – poza umiejętnościami wykonawcy – zależy także od nakładów poniesionych przez zleceniodawcę na przeprowadzenie badań oraz zebranie dowodów.

Prowadzący śledztwo ma dokonać oględzin pogorzeliska zabezpieczając możliwie dużą liczbę potencjalnie istotnych dowodów. W tym celu musi pobrać próbki np. głębokości zwęglenia elementów drewnianych konstrukcji, musi przeprowadzić rozmowy ze świadkami zdarzenia. Praktycznie zawsze wiąże się to też ze sporządzeniem dokumentacji fotograficznej. Kolejne zadanie polega na określeniu miejsca gdzie doszło do powstania pożaru, następnie określenia rodzaju źródła zapłonu (jego położenia oraz interakcji z paliwem), którym będzie np. element instalacji elektrycznej, albo niedopałek papierosa. Stosownie do definicji według (NFPA 921-2001) dochodzenie pożarowe to proces określania miejsca początku pożaru, przyczyny oraz przebiegu rozwoju pożaru lub wybuchu. Najpierw należy określić miejsce powstania pożaru potem źródło zapłonu, dalej ocenia się przyczynę, czyli okoliczności, które doprowadziły do pożaru lub spalania wybuchowego. W praktyce dochodzeniowej liczą się szczegóły. Ślady pożarowe, o których mowa, to widoczne lub mierzalne fizyczne efekty popożarowe zawierające zwęglenie, stopienie, zmiany barwy, utlenienie, załamania konstrukcyjne.

Przyznaję, przyczyny pożarów bada się od dawna.  Także nasi specjaliści odnotowali wiele spektakularnych sukcesów dochodzeniowych w tym zakresie. Teraz jednak pojawia się pewna nowa wartość w tej dziedzinie wynikająca z postulatu poszerzenia zakresu śledztw, integracji różnych umiejętności dochodzeniowych i z nowej ekspozycji celów badań. W konsekwencji wyłoni się chyba nowe znaczenie dyscypliny inżynierskiej, jaką jest dochodzenie przyczyn pożaru.   W nowym roku całemu społeczeństwu należałoby życzyć możliwie najmniejszej liczby pożarów a zarazem – umocnienia ośrodków zdolnych do precyzyjnego wyjaśniania przyczyn pożarów, które się niestety zdarzyły.

Lech Forowicz, 2009-01

Autor jest inżynierem bezpieczeństwa pożarowego,
właściciel firmy Hazards Control
Tel. 22 3781399 lub 505546508
lechforowicz@hazardscontrol.pl